Ignacy Matusek

Ignacy Matusek urodził się 31 lipca 1905 r. w Załężu (obecnej dzielnicy Katowic). Jego rodzicami byli Franciszek i Julianna z domu Wypych. Jego ojciec był nazywany „polskim królem” ze względu na zaangażowanie w walkę o polskość Śląska. Od kwietnia 1909 r. Ignacy Matusek uczęszczał do szkoły ludowej w Załężu, którą ukończył 1 kwietnia 1917 r. Naukę kontynuował do 31 sierpnia 1918 r. w miejskiej szkole kupieckiej w Katowicach. Następnie rozpoczął trzyletnią praktykę biurową w Hucie Baildona.

Wkrótce po zakończeniu I wojny światowej, 15 stycznia 1919 r. wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska, a 17 marca tego samego roku złożył w Załężu przysięgę na ręce organizatora i komendanta miejscowego p. [Józefa] Sapy. W pracy plebiscytowej byłem czynnym w biurze plebiscytowym w Załężu pow. katowicki, gdzie zatrudniono mnie jako kuriera. Podczas II powstania śląskiego służył w okresie od 19 do 27 sierpnia 1920 r. W III powstaniu śląskim od 3 do 26 maja 1921 r. brał udział w bitwach o Nową Wieś, Sławęcice i Kędzierzyn jako szeregowy w III kompanii II batalionu I Pułku powstańczego. Działalność w Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska zakończył 5 lipca 1921 r.

Po przyłączeniu części Górnego Śląska do Polski w 1922 r., po ukończeniu praktyki biurowej pracowałem w charakterze pracownika urzędnika kupieckiego – buchaltera – bilansisty w różnych przedsiębiorstwach przemysłowo-handlowych, instytucyj samorządowych i instytucyj bankowych w Katowicach. Podczas pracy w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach poznał swoją przyszłą żonę – Paulinę Kempską, również urzędniczkę. Ich ślub odbył się w 1929 r. w Katowicach. Małżonkowie doczekali się trójki dzieci: w 1930 r. na świat przyszła Stefania, w 1935 r. Henryk, a w 1945 r. najmłodszy Joachim. Ignacy i Paulina wychowywali swoje dzieci w duchu patriotycznym i katolickim. Ignacy składał ofiary na budowę klasztoru i kaplicy (obecnie kościoła) Zgromadzenia Oblatów Maryi Niepokalanej w Katowicach na Koszutce – wspominała prawnuczka Agata Konca.

Po wybuchu II wojny światowej Ignacy Matusek stracił dwóch braci – Paweł zginął jeszcze we wrześniu pod Lublinem trafiony przez pocisk podczas ewakuacji dokumentów Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Z kolei Antoni został rozstrzelany w niemieckim obozie koncentracyjnym KL Auschwitz, do którego trafił jako więzień polityczny. Gdy Ignacy Matusek stanął w obronie Polki napastowanej przez Niemców, został aresztowany i osadzony w więzieniu przy ulicy Mikołowskiej. Pradziadek wydostał się z więzienia, wykorzystując swój spryt i biegłą znajomość niemieckiego. Ignacy świetnie władał niemieckim, ale stanowczo sprzeciwiał się używaniu tego języka w domu. Gdy jeden z księży poinformował go, iż jego córka Stefania, która chodziła wówczas do niemieckiej szkoły, spowiada się po niemiecku, Ignacy sprawił jej porządne lanie. Kategoryczny zakaz posługiwania się językiem niemieckim przez członków rodziny rodził również poważne problemy. Kiedy mój dziadek Henryk po raz pierwszy poszedł do szkoły, nie rozumiał poleceń nauczycieli formułowanych w obcym mu języku wroga, za co pierwszego dnia otrzymał ośle uszy. Siedzenie w ławce z oślimi uszami wspominał potem przez całe życie jako okropne upokorzenie […]. Świadectwo życia moich przodków, ich walki, pracy, wiary, miłości, a także ich śmierci, jest dla mnie bezcenną lekcją. Moi przodkowie byli ludźmi z krwi i kości, potrafili podejmować prawdziwie bohaterskie decyzje i wytrwale trzymać się swoich wartości – wspominała prawnuczka Paulina Konca.

Po wyzwoleniu Katowic w styczniu 1945 r. Ignacy Matusek objął stanowisko dyrektora ekonomicznego Fabryki Mydła i Przetworów Chemiczno- Tłuszczowych D. Czwiklizer w Katowicach przy ul. ks. Pośpiecha. Zmarł nagle na atak serca w marcu 1945 r. tuż przed narodzinami swojego najmłodszego syna Joachima.